Po FTX: Czy największy fundusz bitcoinowy na świecie teraz również jest w tarapatach?

The Wall Street Journal poinformował dzisiaj, powołując się na wewnętrzny dokument, że pożyczkodawca Genesis bezskutecznie próbował pozyskać nową pożyczkę w wysokości 1 miliarda dolarów. Firma macierzysta Genesis, Digital Currency Group (DCG), natychmiast przekazała Genesis 140 milionów dolarów pomocy nadzwyczajnej w dniu bankructwa giełdy kryptowalut FTX, aby zapewnić płynność spółki zależnej. Najwyraźniej to nie wystarczyło.

W ostatnich latach Genesis zdołał ugruntować swoją pozycję jednego z największych pożyczkodawców kryptowalut.

W trakcie upadku giełdy kryptowalut FTX 9 listopada Genesis odnotował również masowe wypłaty ze strony swoich klientów. Następnie, 10 listopada, firma poinformowała, że ​​na koncie FTX utknęło im w sumie 175 milionów dolarów.

A w czwartek platforma analityczna blockchain Nansen.ai poinformowała, że ​​amerykańska giełda kryptowalut Gemini, popularna wśród inwestorów instytucjonalnych, również odnotowała odpływ netto w wysokości 570 milionów dolarów w ciągu 24 godzin. Więcej niż jakakolwiek inna giełda kryptowalut.

Genesis ogłosił 16 listopada, że ​​jego dział pożyczek kryptowalut wstrzymał na razie wszystkie wypłaty klientów.

Zamrożenie funduszy klientów Genesis szybko rozprzestrzeniło się na jego partnerów handlowych, takich jak giełda kryptowalut Gemini i południowokoreańska giełda GOPAX. DCG jest również drugim co do wielkości akcjonariuszem GOPAX.

Platforma Gemini, należąca do bliźniaków Tylera i Camerona Winklevossów, w międzyczasie zapowiedziała, że ​​zawiesi wypłaty z oprocentowanego programu Earn, który wykorzystuje Genesis jako partnera handlowego.

„Współpracujemy z zespołem Genesis, aby pomóc klientom odzyskać środki z programu EARN. Więcej informacji podamy w najbliższych dniach” – poinformawało Gemini.