Goldman Sachs jest przewidziane do odegrania istotnej roli w funduszach ETF zarządzanych przez Grayscale i BlackRock.

Goldman Sachs to nie jedyny finansowy kolos, który może objąć funkcję autoryzowanego uczestnika (AP). Niedawne doniesienia z głównych mediów informacyjnych wskazują, że JPMorgan Chase, Cantor Fitzgerald oraz Jane Street mogą pełnić tę rolę dla niektórych spółek, które złożyły wnioski do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w Stanach Zjednoczonych o zezwolenie na uruchomienie ETF-ów opartych na Bitcoinie.

Każdy fundusz ETF może posiadać maksymalnie 10 autoryzowanych uczestników (AP)

Biorąc pod uwagę, że każdy ETF na bazie Bitcoin może posiadać aż do 10 autoryzowanych uczestników (AP), oczekuje się, że wkrótce dojdzie do pojawienia się kolejnych znaczących nazw. Wiodące banki w Stanach Zjednoczonych zazwyczaj unikają bezpośredniego zaangażowania w rynek kryptowalut z powodu ich nietrwałej natury.

Mimo to, wprowadzono mechanizm oparty na gotówce do obsługi bitcoinów, które leżą u podstaw udziałów ETF. Możliwe, że taki system nie wymagałby akceptacji ze strony Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Dlatego banki intensywnie interesują się oczekiwaną zatwierdzeniem pierwszego w USA ETF-u opartego na Bitcoinie.

Goldman Sachs poszukuje partnerstw z kluczowymi graczami na rynku. Grayscale Bitcoin Trust, o wartości 26 miliardów dolarów, jest największym funduszem inwestycyjnym dla Bitcoina na świecie. Z kolei BlackRock to największy na świecie zarządca aktywów. Firma ta niedawno zmodyfikowała swój model ETF, aby zwiększyć szanse na uzyskanie zgody od amerykańskich organów nadzorczych.